Uniroyal RainSport 5 195/45 R16 84 V XL FR

Opony zamówiłem 23.04 i miały dotrzeć do mnie dnia 25.04 okazało się że FedEx w Radomiu zatrudnia ostatnich osłów najwyraźniej pijanych do swojej firmy i nie dba o to czy cokolwiek do człowieka przyjedzie czy tez nie. Druga sprawa kurierzy nie przyjeżdzają pomimo 3 prób, robią sobie jaja z ludzi i awizują paczki twierdząc, że adres jest nieprawidłowy. Krótko mówiąc, zapłaciłem za komplet opon, kurier nie dojechał 3 razy, nie zadzwonił, nawet nie zabrał opon z sortowni w oddziale FedEx w Radomiu tylko bez namysłu zawizował przesyłkę. Sklepopon oczywiście interweniował w tej sprawie, okazało się, że nagle numer telefonu był nieprawidłowy (zjadło w magiczny sposób dwie ostatnie cyfry), nie oceniam lecz co mi wiadomo to to że numeru telefonu nie da się blednie wpisać chyba ze jest się kompletnym idiotą tak jak Panowie kurierzy z Radomia, lub przynajmniej mieć poważny ubytek intelektualny. Dalej poprosiłem o zwrot pieniędzy… Pan z infolinii i obsługi klienta zapewnił mnie, że z uwagi na moja niecodzienną sytuacja i niekompetencją kurierów z „miasta”, na którą nie mają wpływu pieniądze dostanę maksymalnie we wtorek 02.04. Obecnie jest 07.04 i dostałem maila z sklepu opon by ocenić opony, które kupiłem a które nie dojechały i pieniędzy za ich zwrot również nie widzę do tej pory. Czy to jest świat jakim widział go Bareja? Skomentuje to tylko w ten sposób, próżnoś repliki się spodziewał, nie dam ci pstryczka ani klapsa, nie powiem Ci tez by pies Cię je..ał bo to mezalians byłby dla psa.

Opony kupione i założone wczesną wiosną więc miałem okazję przetestować je już w różnych warunkach. Mogę potwierdzić pozytywne opinie dot. zachowania na mokrej nawierzchni. Tam gdzie rozsądek i doświadczenie mówią, że to już granica przyczepności w deszczu, Uniroyale udowadniają, że mają jeszcze spory zapas. Generalnie ciche i komfortowe. Jedyny zarzut jaki do nich mam dot. zachowania w szybko pokonywanych łukach i zakrętach - w porównaniu z Good Yearami, które miałem poprzednio, poddają się szybciej i w mniej przewidywalny sposób. Rozmiar z pewnością nie pomaga, bo to 205/55/16, ale czuć, że są po prostu miękkie. Coś za coś, ale dla jeżdżących rozsądnie, to dobry wybór w tym przedziale cenowym. Po kilku autach i zużytych kompletach wiem, że na suchym większość opon "klei" rozsądnie, a to właśnie na mokrym wychodzą największe różnice i tam potrzeba przewagi.

Opony w rozmiarze 205/55/16 mam od marca. Przejechałem na nich około 10 tys km. Zużycie na osi napędowej ledwo zauważalne, opony z osi bez napędu wyglądają jak nowe. Zacznę od wad bo tych jest najmniej: Przy temperaturze powietrza pow. 27 stopni w upalne dni opony mają tendencję do "pływania" i uginania się na zakrętach, wtedy też przy awaryjnym hamowaniu mogą tracić trakcję. Zalety: Przy umiarkowanych temperaturach oraz przy jesiennych temperaturach w okolicach 10 stopni przyczepność jest bardzo dobra. Na suchej nawierzchni trzymają się i hamują bardzo dobrze. Na mokrej nawierzchni nie mają sobie równych - hamowanie i prowadzenie czy to na prostej czy w zakrętach jest na wysokim poziomie. Zdarzyło mi się kilka razy jechać w ulewnym deszczu i wjechać w koleiny lub kałuże przy prędkościach 70 - 90 km/h i samochód zachowywał się stabilnie.

Mimo, że trudno zarzucić oponom by źle trzymały się drogi, to feeling jest straszny, samochód na tych oponach prowadzi się fatalnie! Ale naprawdę fatalnie, widziałem komentarze o pływaniu tych opon, ale nie zdawałem sobie sprawy, że może być tak źle. Wcześniej jeździłem na starych Nankangach i mimo, że trzymanie drogi, szczególnie na mokrym było dużo gorsze, to precyzja prowadzenia, odczucia w momencie brania zakrętu, były, co zaskakujące, lepsze. Tu jest wrażenie jakby był luz na kierownicy i w pierwszej fazie zakrętu ten luz jakby się kasuje, jest wrażenie jakby opona miała "puścić", ale nie puszcza, trzyma dobrze. Tyle, że jeździ się z tym naprawdę nieprzyjemnie. Rozważam wymianę tych opon na inne, przynajmniej na przedniej osi, bo jazda z dużymi prędkościami stała się niebezpieczna i męcząca.

Po przesiadce z 6letnich Fulda Sportcontrol to te Uniroyal bardzo miękkie i choć ten sam profil 45 to czuję się jakby Uniroyal były wyższe. Po przejechaniu ok 150km można się już przyzwyczaić o uważam że nawet jest lepiej pod względem komfortu. Jeżeli nie ma się auta sportowego tylko rodzinne i nie uprawia się jazdy na granicy przyczepności to opony są OK. Po 2 tyg od zakupu nie mogę ocenić jak spisują się na mokrym bo mokro nie było jeszcze ale ufam producentowi i opiniom ze na mokrym są super. Moje główne kryterium to była jakość i bezpieczeństwo na mokrym do ceny. Mogę też napisać że mimo 71dB z etykiety to są ciche i dużo cichsze niż moje poprzednie w/w. Na pewno opona ładna i specyficzny bieżnik. Polecam ale chyba następnym razem wziąłbym XL czyli wzmacniane.