Nokian Tyres WR A4 255/55 R18 109 H XL

Wydajność, niezawodność i solidność - są to najważniejsze cechy, jakich oczekuję od opon. Może się wydawać, że to tylko kawałek gumy, ale wszystkie cztery powierzchnie styku opon z asfaltem można zawrzeć na kartce formatu A4. Długo zastanawiałem się nad wyborem odpowiedniej marki i modelu opon, ponieważ jeżdżę bardzo dynamicznie wiekowym, tylnonapędowym autem o bezkompromisowym sportowym zawieszeniu i mocy, która zimą potrafi sprawić frajdę, ale też przyprawić o dreszcze. Przez ponad 3 lata zdążyliśmy przeżyć z Lexem niejedną (nie)przygodę. Dotychczas byłem wyznawcą jednej marki - Dunlop. W tym sezonie z polecenia kolegi “zaryzykowałem” z Nokianami WR A4 225/40 R18. Jeszcze przed rozpakowaniem opony zrobiły furorę w boksie garażowym. Większość sąsiadów zdążyła się przyjrzeć i zachwycić ich wyglądem. Pierwsze wrażenie po rozpakowaniu było bardzo pozytywne - całkiem twarda ścianka, cecha sportowych opon. Wszystkie wewnętrzne kanały gładkie, błyszczące. Kostki bieżnika miękkie, solidnie ponacinane, o ciekawym kształcie, który jak podejrzewam ma za zadanie radzić sobie w warunkach śniegowych. Pierwsze kilometry upłynęły na próbach przyczepności i ścieraniu wierzchniej warstwy oraz oleju, którym były pokryte. Od początku zauważyłem dużą lekkość w prowadzeniu, mimo że rozmiar opon względem letnich się nie zmienił (a są to jedne z najlepszych opon na rynku). Aktualnie, po około 2000 km opony sprawują się świetnie. Wręcz zadziwiająca jest ich przyczepność zarówno na suchej jak i mokrej nawierzchni, tak przy dodatnich jak i ujemnych temperaturach. Opony przeżyły już parę naprawdę ostrych hamowań, w tym w koleinach pełnych wody, w trakcie deszczu i ich zachowanie było rewelacyjne. Podróże przez las, w deszczu, we mgle i innych tego typu warunkach odbywają się absolutnie bezstresowo. Przy dużych prędkościach w lusterku wstecznym samochody zamazują się w smudze stworzonej z wody wypompowanej przez Nokiany :) Można powiedzieć, że ich ciężka praca jest odczuwalna, bowiem przy hamowaniu autentycznie wgryzają się w nawierzchnię. Za każdym razem jestem pozytywnie zaskoczony długością drogi, na której udało się wytracić prędkość. Podobne doświadczenia przynoszą naprawdę szybkie łuki, gdzie wyczuwalne jest idealne utrzymanie toru jazdy. Nie ma nawet śladu podsterowności, czy też nieprzyjemnego pływania. Umyślne zabawy z utratą przyczepności nigdy nie były tak przewidywalne, ale też “trudne do rozpoczęcia”. Zachowanie na zlanej deszczem kostce absolutnie onieśmielające. Potrzeba naprawdę dużo mocy aby stracić przyczepność. Mimo tego, że są to opony zimowe, mogę w pełni korzystać z reszty modyfikacji (zawieszenie gwintowane, poliuretany). Hałas opon jest na akceptowalnym poziomie - nie przeszkadza, choć w trakcie deszczu i przy ostrym hamowaniu robi się głośno. Ze względu na charakter wykorzystywania samochodu nie jestem w stanie ocenić wpływu opon na ekonomię jazdy. Mogę zapewnić, że opony nie będą miały lekkiego życia i gdy tylko przetestuję je porządnie w warunkach śniegowych, z wykorzystaniem pełni możliwości auta tylnonapędowego, dorzucę resztę recenzji. Póki co mogę powiedzieć, że nie zawiodłem się i ZDECYDOWANIE POLECAM! Będę na nich jeździł aż do ich zużycia, Trochę je upalę, korzystając z życia... Na zaśnieżone lotnisko zrobię inwazję, Kupiłbym je znowu gdybym miał okazję!

Poszukiwałem dobrych opon zimowych które sprawdzą się w aucie sportowym z mocą powyżej 400 KM, napęd na tylne koła. Z taka mocą i momentem obrotowym nie ma mowy o jakimkolwiek kompromisie co do opon zimowych-bezpieczeństwo najważniejsze. Moje wymagania co do opon zimowych były jasne : bardzo dobra przyczepność na mokrej nawierzchni często z błotem pośniegowym, opony też muszą radzić sobie z mocą auta również na śliskiej nawierzchni (śnieg,lód), głośność opony to kolejne kryterium ważne dla mnie. Wybór padł na opony Nokiam WR A4. Ponieważ opona jest od nie dawna na rynku wiec mało jest opinii na temat tej opony. Rozmawiając z osobami które użytkują inne opony zimowe marki Nokian trudno było słyszeć złe opinie. Decydując się na zakup, nie kierowałem się jedynie ceną bo opony innych marek premium są w podobnej cenie albo niewiele droższe. Od kilku tygodni użytkuje zakupione opony. Przez tak krótki okres opony sprawdziły się wyśmienicie w warunkach mokrych. Przyczepność opony jest niesamowita. Nawet z mocą auta 400 KM + nie łatwo jest zgubić trakcję na mokrej nawierzchni. Hamowanie na tych oponach to czysta przyjemność, auto praktycznie staje w miejscu. Opony dobrze poradziły sobie także na lekkim śniegu i błocie pośniegowym. Przy większych prędkościach nie było tzw efektu pływania. Opony dobrze trzymają na zakrętach. Auto bardzo dobrze reaguje na ruchy kierownicą jak na opony zimowe. Wielką zaletą tych opon jest hałas jaki emitują a w zasadzie jego brak. Przy rozmiarze opony zimowej 255 spodziewałem się dużego hałasu. A tu jestem mile zaskoczony opony są ciche jak opony letnie w większym rozmiarze 275. Opony maja wzmocnioną konstrukcję a to kolejna zaleta na naszych polskich drogach. Ogólnie polecam ten typ opony, świetnie się spisują w aucie sportowym więc w autach innego typu może być tylko lepiej.

Po raz kolejny korzystam z zimówek NOKIAN tym razem WR A4 215/50 R17 95 V XL. Kupiłem bez zastanawiania mając doświadczenie z poprzednimi zimówkami NOKIAN WR A3. Z tamtych byłem super zadowolony i nigdy mnie nie zawiodły ani na mokrej nawierzchni, śniegu czy lodzie. Musiałem je kupić awaryjnie gdyż Micheliny zimowe w trzecim sezonie ślizgały się na mokrym nie mówiąc już o śniegu. Tym razem wybrałem nowszy model WR A4. Zdecydowanie najwyższym atutem na starcie jest ich głośność, a w zasadzie cicha praca w trakcie jazdy, szczególnie przy dużych prędkościach na autostradzie. Są to najcichsze opony z jakich do tej pory korzystałem. Co do właściwości jezdnych, na samym początku dało się czuć lekki ślizg trwający ułamek sekundy w początkowej fazie hamowania na mokrym. Możliwe, że wynikało to z nowości opony gdyż już to ustąpiło i praktycznie opona na mokrym w trakcie hamowania zachowuje się bez zastrzeżeń. przejechałem przez miesiąc tą oponą kilka tysięcy kilometrów i na wszystkich nawierzchniach oraz warunkach pogodowych zachowywała się bardzo dobrze. Wczoraj sprawdziłem ją na lodzie. Przy łagodnym ruszaniu startuje bez żadnych problemów, tak samo jest z łagodnym hamowaniem. Przy gwałtownym hamowaniu na lodzie razem z ABS i trakcją potrzebuje chwili by się zatrzymać. Czuć jak wgryza się w lód i tak jak wspomniałem z ABS udaje się po kilku metrach zatrzymać. Dodam, że mając buty Ultra GRIP GTX Salomona nie mogłem na tej oblodzonej kostce zrobić ani kroku. Ogólnie bardzo dobra opona. niestety z braku śniegu nie miałem możliwości jej przetestować ale nie myślę by po praktyce na oponach WR A3 czekały mnie jakieś niespodzianki. podkreślam szczególny komfort z cichej jazy. na prawdę rewelka. Nadmienię, że w tym roku założyłem nowe Nokian-y zimowe w trzech samochodach. To o czymś świadczy !!!

Szukając opon zimowych przeglądałem dziesiątki testów, rankingów, opinii użytkowników, aż doszedłem do momentu całkowitej dezorientacji, nie mogąc zdecydować się jakie opony wybrać. Nagle, wśrod tych wszystkich dylematów i niepewności pojawiła się ona...opona Nokian WR A4. W pierwszej kolejności zainteresował mnie kształt bieżnika i parametry na etykiecie, chwilę później zgłebiałem na stronie Nokiana tajniki zastosowanych technologii. Poszukiwałem opony do samochodu o sportowym zacięciu, opony, która gwarantowałaby przyczepności i stabilność w każdych warunkach przy dynamicznej jeździe. Zdecydowałem, biorę ją. Duży plus dla sklepopon.com za bardzo szybką realizację zamówienia, bez problemu i na czas. Pierwsze wrażenia z jazdy bardzo pozytywne. Nie było problemu z wyważaniem. Opony są relatywnie ciche, świetne opory toczenia jak na oponę zimową. "Układ lameli przypominający ślady pozostawiane przez stonogę", moim zdaniem nie jest jedynym nawiązaniem do natury, dodałbym, że opony trzymają się jezdni jak gekon terrarium! zarówno na suchej jak i mokrej nawierzchni. Samochód na tych oponach prowadzi się bardzo stabilnie na zakrętach, łukach, przy dużych prędkościach, nie pływa, wjazd w obszerną kałuże nie powodował destabilizacji toru jazdy. Opony przetestowane w temperaturach od -7 do +10 [C], na suchym, mokrym oraz przymrożonym asfalcie i w każdych z wymienionych warunków samochód prowadził się pewnie i przewidywalnie, bardzo dobrze hamował i przyspieszał. W przeciwieństwie do "drogowców", czekam z niecierpliwością na śnieg na polskich drogach aby w pełni móc ocenić właściwości jezdne Nokianów. Podsumowując świetna opona w dobrej cenie dla kierowców lubiących szybką i dynamiczną jazdę. Polecam.

Przed Nokianami: Otwieram garaż, drżą mi kolana, miliony pytań w głowie od samego rana. Jak pójdzie tym razem? Może posypali, solą ten wstrętny lód spacyfikowali. Wyjeżdżam powoli, oddycham jak ryba, jest sukces! Śniegu nie za dużo. Damy radę? Chyba…Kolejna tura walki: opona kontra zima. Powoli, jak żółw ociężale, pełza ma noga po pedale. Przed nami otchłań, pod nami górka. Z tyłu blada ma córka. Turlamy się z górki, modlę się pod nosem. Zdrowaśka dwudziesta, zakręt, o litość proszę. Sąsiadowi ironia na twarzy się maluje, jego żonka obok też się podśmiechuje. Uff! Koniec zjazdu, teraz krótka prosta, w błocie pośniegowym czas zatańczyć twista. Córka piszczy z tyłu, pot mi z nosa kapie. Zaraz wyląduję naprzeciwko w zaspie. Sukces trzeci! Teraz znowu górka… Wjeżdżam rozpędzony, już się cieszę w duchu, o masz ty cholibka, zastój w całym ruchu. Piesza sobie przeszła, więc ja na hamulec i koniec zabawy, już nie wystartuję. Za minutę lekcja będzie się zaczynać, a ja tu przed szkołą muszę się napinać! Próba druga wjazdu także nieudana, za mała prędkość wycyrklowana. Trzecie próba nareszcie z sukcesem! Tylko córka z tyłu mruczy: Znów spóźniłam się… Z Nokianami: Otwieram garaż, puszczam oko do córki. Sprawnie pokonuję śnieg i pewnie zjeżdżam z górki. Sąsiad zazdrośnie zerka, pozdrawiam go wesoło. Myk przez błotnistą prostą i już górka przed szkołą. Wjeżdzam bez problemu, przepuszczam przechodnia, ruszam płynnie z miejsca, ot cała historia. Jaki morał z tej opowieści mamy? Zima jest cudowna, kiedy masz Nokiany!