Porysowane felgi
Jeśli wykonaliśmy wszystkie kroki prowadzące do oczyszczenia naszych alufelg zamieszczone w pierwszej częsci poradnika i okazało się, że mamy porysowane felgi możemy spróbować wypolerować je we własnym zakresie. Można zrobić to na dwa sposoby - ręcznie lub maszynowo. Oczywiście ta druga metoda jest zdecydowanie lepsza, a jej efekty bardziej spektakularne, jednak należy pamiętać że prócz odpowiedniego sprzętu bardzo ważne są umiejętności posługiwania się nim. Dlatego, jeśli czujemy źe polerka felg jest ponad nasze możliwości lepiej jest zrobić to ręcznie (lub zlecić komuś, kto fachowo się tym zajmie).
Gdy jednak zdecydujemy się na wykonanie we własnym zakresie, to niezależnie czy prace wykonamy manualnie, czy też użyjemy dedykowanego sprzętu powinniśmy zgromadzić potrzebne narzędzia i akcesoria oraz alufelgi odpowiednio przygotować.
A przydadzą się:
- foliowa rękawiczka
- glinka do lakieru
- lubrykant do glinki (w tym celu najlepiej użyć wody z niewielką ilością szamponu samochodowego
- pasta polerska
- kompresor (przyda się do szybkiego osuszenia całego koła)
- maszyna do polerowania lub pady do polerowania ręcznego (w zależności od tego, na co się zdecydujemy)
Przed polerowaniem
Zanim zaczniemy polerowanie, sprawdźmy, czy powierzchnia felgi nie wymaga glinkowania. Jest to proces pozwalający na dogłębne oczyszczanie powierzchni lakieru. Fachowcy od auto detallingu zalecają, by lakier sprawdzać przy użyciu dłoni z założoną foliową rękawiczką. „Uzbrojoną" w ten sposób ręką przesuwamy po powierzchni felgi. Jeśli palce będą płynnie przesuwać się po lakierze – wszystko jest ok, natomiast jeśli wyczujemy, że "coś jest nie tak" – felgę należy wyglinkować.
Najczęściej trzeba odciąć jej kawałek, dokładnie go ugnieść aż stanie się elastyczny i uformować płaski „placek” którym zbieramy drobne zanieczyszczenia przesuwając go po powierzchni felgi spryskanej wcześniej odpowiednim środkiem bądź wodą z szamponem i działanie to powtarzać by glinka cały czas miała „poślizg”. Jeśli jej powierzchnia jest już brudna, należy zagnieść ją do środka i po ponownym uformowaniu kontynuować pracę aż do „przepracowania” wszystkich płaszczyzn i zakamarków.
Połysk, czyli nadawanie blasku
Polerka to już przedostatnia czynność. Zanim do niej przystąpimy należy kolejny raz umyć i porządnie osuszyć całe koło. Najlepiej jest użyć do tego sprężonego powietrza z kompresora którym wydmuchamy wodę ze wszelkich trudno dostępnych miejsc. Jeśli nie mamy takiej możliwości /nie dysponujemy odpowiednim sprzętem/ postarajmy się miękką ściereczką z mikrofibry wytrzeć dokładnie całą powierzchnię i pozostawić na jakiś czas do wyschnięcia (w międzyczasie możemy zająć się myciem kolejnego koła).
Ten krok to już wyższa „szkoła jazdy”. Jak wspominałem - najlepiej, jeśli posiadamy odpowiednią maszynę oraz co nieco umiejętności w tym zakresie – wtedy najlepiej dokonać polerowania maszynowego na zdemontowanym kole. Jeśli nie czujemy się na siłach, bądź też boimy się uszkodzić felgę maszyną – możemy to zrobić ręcznie, choć efekt nie będzie tak spektakularny. Oczywiście do polerowania używamy dedykowanych do tego padów i odpowiedniego środka.
Ostatni krok – zabezpieczenie opon
Jeśli uznamy że wygląd lakieru na feldze jest dla nas satysfakcjonujący możemy przejść do ostatniego aktu jakim jest zabezpieczenie opony odpowiednim środkiem konserwującym. Nie tylko poprawi on jej wygląd i dzięki temu całe koło, razem z odpowiednio wyczyszczoną i wypolerowaną felgą będzie robiło wrażenie, ale także zabezpieczy gumę przed szkodliwymi czynnikami jak np. promieniowanie UV. Efekt końcowy powinien być olśniewający.
A na koniec krótki film przedstawiający pielęgnację felg:
